W miniony poniedziałek (6 października) przedstawiciele firm SAP i Oracle dyskutowali nad możliwościami zawarcia ugody. Szczegółowych informacji na temat prowadzonych rozmów nie ujawniono. Wiadomo zaś, że do porozumienia nie doszło. Aktualnie strony spierają się m.in. w kwestiach zakresu działań podejmowanych przez pracowników TomorrowNow oraz ich skali. Spór dotyczy także w kwestii dokumentacji, jaką SAP powinien udostępnić na potrzeby procesu. Wedle oficjalnych informacji niemiecka firma dotychczas udostępniła przedstawicielom Oracle prawie 9 terabajtów danych.

Kierownictwo Oracle stara się udowodnić m.in., że działania pracowników TomorrowNow odbywały się za wiedzą i przyzwoleniem władz SAP. Przybywa również zarzutów bezpośrednio dotyczących kierownictwa niemieckiego koncernu. Zdaniem przedstawicieli Oracle władze SAP miały dysponować wiedzą na temat "nielegalnego modelu biznesowego" TomorrowNow jeszcze przed zakupem firmy. Przedstawiciele koncernu SAP przyznają, że w TomorrowNow zdarzały się "jednorazowe przypadki" wykorzystywania materiałów umieszczonych w serwisie wsparcia technicznego Oracle. Miało się to jednak odbywać bez wiedzy kierownictwa SAP, a pobrane informacje miały być wykorzystywane tylko na wewnętrzne potrzeby TomorrowNow.

Oficjalnie pierwsze zarzuty wobec SAP i TomorrowNow pojawiły się w marcu 2007 roku. Oskarżenia dotyczą głównie nielegalnego wykorzystywania rozwiązań Oracle do świadczenia konkurencyjnych usług wsparcia i tworzenia aplikacji sprzedawanych następnie pod marką SAP. W ramach zadośćuczynienia amerykańska firma domaga się m.in. 1 mld USD odszkodowania. Wiele wskazuje na to, że firmom nie uda się dojść do porozumienia przed rozpoczęciem, zaplanowanego na luty 2010 roku, procesu sądowego. Tymczasem w lipcu zapadła decyzja o zamknięciu firmy TomorrowNow.

Czytaj też:

Oracle vs SAP: gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta