Od niepewności do ryzyka

Coraz częściej dostrzegane i opisywane, także na łamach Computerworlda, ryzyko przedsięwzięć informatycznych w swej istocie nie różni się od ryzyka, które dotyczy wszelkich przedsięwzięć gospodarczych.

Coraz częściej dostrzegane i opisywane, także na łamach Computerworlda, ryzyko przedsięwzięć informatycznych w swej istocie nie różni się od ryzyka, które dotyczy wszelkich przedsięwzięć gospodarczych.

Niepewność przeczuciem ryzyka

Początkiem wielu przemyśleń i rozważań ludzkich jest niepewność. Potocznie rozumie się, iż niepewność jest kategorią jednolitą, nieskomplikowaną i powszechną. Jednakże okazuje się, iż opisanie niepewności nastręcza wiele trudności. Zastanawiając się nad charakterem niepewności, jak również jej wielopodmiotowym zasięgiem, można dojść do wniosku, że jest ona nieodłącznym elementem istnienia i działania. Wszystkie sytuacje, których nie da się rozpatrywać w kategoriach pewności, są niepewne. Niepewność wynika albo z ich obcości, albo braku możliwości precyzyjnego opisania. Zatem źródłem niepewności jest występowanie różnorodnych zjawisk, których nie można wyjaśnić w sposób absolutny. Dzięki tak pojmowanemu źródłu niepewności, przybiera ona formę bierną czy raczej obiektywną, zwykle bowiem nie kształtowaną poprzez celowe działanie.

Człowiek, obserwując przez dłuższą chwilę najbliższe otoczenie, może odkryć ogromną różnorodność występujących w nim rzeczy, zjawisk i procesów. Niektóre istnieją przez krótki okres, inne trwają dłużej, jeszcze inne wydają się być niezmienne, gdyż podlegają bardzo powolnemu rozwojowi, który jest postrzegany dopiero przez naukę, rekonstruującą odległą przeszłość. Wszystkie owe rzeczy, zjawiska i procesy występują w pewnym układzie przestrzennym, są rozmaicie umiejscowione. Równocześnie trzeba zdać sobie sprawę, iż otoczenie człowieka jest tylko wycinkiem rzeczywistości. Toteż można sobie tylko wyobrazić jak olbrzymią, wręcz niemożliwą do opisania liczbę form przedmiotowych i zmian zawiera ona w sobie.

Od zarania wieków ludzie wnikali mozolnie w ową rzeczywistość, co skłaniało ich do refleksji ogólnej natury. Stawiane były pytania: w jakim stosunku pozostają do siebie różnorodne rzeczy, zjawiska i procesy współwystępujące przestrzennie i czasowo, jakiego charakteru jest całość z nich utworzona? Czy świat jest chaosem, nagromadzeniem różnego rodzaju przypadków, czy też spójną, uporządkowaną całością? Jaki stosunek zachodzi między tym, co przypadkowe, a tym, co konieczne?

Tego rodzaju zagadnieniom od dawna poświęcano wiele uwagi. Jeszcze zanim narodziła się filozofia, myśl o porządku panującym w świecie pojawiła się w najdawniejszych wierzeniach. W owym początkowym stadium ludzkiej refleksji sądzono, iż jest to efekt oddziaływania bóstw, które opiekują się określonymi obszarami rzeczywistości.[1]

W dziejach filozofii myśl o porządku panującym na świecie była rozwijana rozmaicie. "Jedną z koncepcji, tłumaczącą, na czym ów porządek się zasadza, jest tzw. finalizm (łac. finis - cel). Jego przedstawiciele są przekonani, że każda rzecz, każde zjawisko ma pewien cel, który określa ich występowanie, ukształtowanie oraz funkcje, jakie mają pełnić w czasie swego istnienia".[1]

Finalistyczne ujęcie świata zarysowało się w starożytności, wyraźnie w poglądach Platona. Uważał on, iż celowość miała miejsce już przy powstaniu świata. Konstruktor - demiurg - stworzył świat z materii na wzór idei. W efekcie powstała rzeczywistość wykazuje harmonijne powiązania rzeczy i zjawisk, pod każdym względem celowe. Wszystko, co istnieje, ma określone miejsce i przeznaczenie.

Z finalizmem spotykamy się również w chrześcijańskich koncepcjach filozoficznych np. u Św. Tomasza z Akwinu. Uznawał on - zgodnie z dogmatem religijnym - że Bóg stworzył świat z nicości. Świat jest tworem, uformowanym w sposób zamierzony i przemyślany. Zatem celowość uwidacznia się na każdym kroku w jego urządzeniu.

W dziejach filozofii powstało jeszcze inne ujęcie porządku rzeczywistości. Niektórzy filozofowie skierowali swoją uwagę na zachodzące w obrębie świata realnego, swoistego rodzaju więzi. "Przy obserwacji najrozmaitszych zjawisk stwierdzono, że nie współwystępują one po prostu obok siebie i po sobie, iż nie stanowią luźnego zbioru elementów, lecz przeciwnie, pozostają we wzajemnym uwarunkowaniu, które - najogólniej mówiąc - polega na tym, iż zajście jednego zjawiska pociąga za sobą powstanie innego. Ta szczególna więź między zjawiskami nazywa się związek przyczynowo-skutkowy". Koncepcja oparta na owym związku określona jest mianem determinizmu (łac. determinatio - określenie, ograniczenie).[1]

Determinizm może wpływać nie tylko na zagadnienia filozoficzne, ale również na sposób postępowania badawczego, czyli na całą naukę. Przyjęcie bowiem stanowiska determistycznego jako słusznego wiąże się z uznaniem, iż w świecie istnieją stałe, powtarzające się prawidłowości, wyznaczające określony układ i bieg zjawisk. Zatem odkrycie owych prawidłowości jest jednym z naczelnych celów nauki, starającej się opisać i wyjaśnić rzeczywistość. Wiedząc według jakich prawideł zachodzą w rzeczywistości pewne zjawiska, można wysunąć przypuszczenia na przyszłość, można przewidywać wystąpienie określonych zjawisk.[1]

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200