Tesla jest jedną z tych firm, która wyznacza kierunki rozwoju autonomicznych pojazdów i można się było spodziewać, że wcześniej czy później zainteresuje się robotyką. A ma ku temu solidne podstawy, gdyż projektuje nie tylko oprogramowanie AI i sieci neuronowe, ale również sprzęt używany do budowy robotów, taki jak czujniki czy różnego rodzaju siłowniki. Do tej pory Tesla instalowała takie urządzenia w samochodach, ale już wkrótce mogą się znaleźć w dwunożnych humanoidach.

Będą to roboty nowej generacji, gdyż w ostatniej dekadzie naukowcy poczynili znaczne postępy w takiej dziedzinie, jak replikowanie dwunożnego chodu człowieka, dzięki czemu projektowane ostatnio humanoidalne roboty (czyli takie, które poruszają się i zachowują jak człowiek) nie przypominają zupełnie nieporęcznych robotów, które produkowano jeszcze kilkanaście lat temu.

Zobacz również:

• Tak projektuje się peryferia - z wizytą w siedzibie Logitech
• Tesla uruchomiła produkcję procesora Dojo drugiej generacji

Dlatego analitycy zadają sobie inne pytanie. Zastanawiają się mianowicie nie nad technicznymi aspektami tego rodzaju urządzeń, ale nad tym czy humanoidalny robot znajdzie zastosowanie w biznesie. Niektórzy są optymistami i sądzą, że jest to dobry moment i biznes co prawda nie bez oporów, ale zaakceptuje taki model. Inni – którzy są w większości – twierdzą jednak, że jest na to za wcześnie i trzeba jeszcze kilku lat, zanim humanoidalne roboty wkroczą na dobre zarówno do fabryk i biur, jak i do naszych domów. W tym ostatnim przypadku chodzi o tzw. robotykę domową.