Przychody Qumak-Sekom za rok 2010 przekroczyły 300 mln zł

"Był to dobry rok na trudnym rynku" - uważa Paweł Jaguś, prezes Qumak-Sekom. Spółka zakończyła go z przychodami w wysokości 329 mln zł. Trudny rynek odbił się na niższym zysku netto.

W IV kwartale 2010 roku Qumak-Sekom osiągnął wyniki podobne do uzyskanych w analogicznym okresie poprzedniego roku. Przychody wyniosły 123,4 mln zł, a zysk netto 5,5 mln zł. Rok wcześniej sprzedaż wyniosła 126 mln zł a zysk netto 6,6 mln zł.

Roczne przychody sięgnęły 329 mln zł. Spółka po raz pierwszy osiągnęła sprzedaż przekraczającą 300 mln zł. Roczny zysk obniżył się do 13,3 mln zł z 14,3 mln zł. Zarząd spółki tłumaczy to wynikiem wzrostu konkurencji i wahaniami walutowymi, które spowodowały nieznaczne obniżenie rentowności netto i spadek zysku o 8%. Podkreśla jednak, że jest to wynik niewiele gorszy niż w 2009 roku, ale osiągnięty na trudniejszym rynku. Trudniejszy rynek to przede wszystkim spadek w 2010 roku liczby nowych inwestycji budowlanych, ostrzejsza walka o kontrakty i niższe marże. Dotknęło to pion TIB (technologii inteligentnego budynku), który w minionych latach miał większy udział w przychodach i marży spółki.

Więcej IT

W ubiegłym roku wyższy udział miały natomiast rozwiązania i usługi IT. Paweł Jaguś, prezes firmy określił to mianem "powrotu do korzeni", gdyż Qumak-Sekom jest spółką informatyczną, która od pewnego czasu rozwinęła kompetencje z dziedziny technologii inteligentnego budynku. Dodał również, że sytuacja ta pokazuje skuteczną dywersyfikację przychodów dla firmy. Pion TIB notował najlepsze wyniki w 2009 roku, ubiegły rok był rekordowy dla pionów aplikacji, integracji i usług IT.

W przychodach spółki zdecydowanie wzrósł udział sektora publicznego z 95 mln zł w 2009 r. do 170 mln zł w 2010 r. W tym sektorze realizowały kontrakty wszystkie piony spółki.

W ubiegłym roku Qumak-Sekom powołał kolejny pion - WIST, który wygenerował dla spółki 50 mln zł przychodów, wobec planowanych 30 mln zł. "Pion wystartował bardzo dobrze i ma bardzo dobre perspektywy" - mówi Paweł Jaguś. W 2011 spółka zamierza pozyskiwać nowych klientów i rozwijać usługi outsourcingowe dla sektora telekomunikacyjnego i finansowego.

Spółka podaje, że wartość podpisanych kontraktów na rok 2011 wynosi 210 mln zł, łączny backlog - 240 mln zł. Wartość umów w końcowej fazie uzgodnień wynosi 60 mln zł.

Data center nie powstanie

Spółka porzuciła plan budowy własnego data center, uznając, że projekt angażuje zbyt dużo środków, oferuje za długi okres zwrotu oraz obarczony jest ryzykiem zmiany technologii data center, która sprawi, że ośrodek może w przyszłości stracić konkurencyjność na rynku. Negatywną ocenę dla tego projektu wystawili akcjonariusze firmy.

Spółka nie ma zamiaru przeznaczyć zaplanowanych na ten cel środków na inne przedsięwzięcia. Zarząd podkreśla organiczny wzrost firmy, a potencjalne zakupy innych firm ograniczyłby to niedużych firm specjalistycznych. Żadnych rozmów jednak na ten temat nie prowadzi.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200