Dolina Krzemowa się kurczy...

W ciągu siedmiu lat zatrudnienie w sektorze technologicznym Krzemowej Doliny spadło o 86 tys. etatów - wynika z badań U.S. Bureau of Labor Statistics (BLS). Płace wzrosły w tym czasie o blisko 36% do rocznej kwoty 58 mld USD łącznie, jednak zatrudnienie zwiększyły tylko trzy z 11 branż - przemysł lotniczy ( i kosmiczny), farmaceutyczny i sektor badań naukowych.

Autorzy raportu zbadali 11 różnych branż w sektorze technologicznym działających w Silicon Valley w okresie rozpoczynającym się po pęknięciu banki internetowej (2001) do roku 2008.

"Rosnące płace przy spadającym zatrudnieniu mogą oznaczać, że na zatrudnienie w Dolinie Krzemowej mogą liczyć przede wszystkim inżynierowie wyspecjalizowani w naprawdę wysokich technologiach" - uważa Mark Roberts, szef TechServe Alliance (wcześniej National Association of Computer Consultants). Jego organizacja zajmuje się analizą zbieranych przez rząd informacji na temat zatrudnienia w sektorze technologicznym. "Krzemowa Dolina pozbywa się specjalistów z niższymi kwalifikacjami, którzy mogą realizować swoje zadania w innych regionach kraju" - dodaje Roberts.

Autorzy rządowego opracowania wnioskują, że spadek zatrudnienia ma związek z wysokimi kosztami pracy i życia w Krzemowej Dolinie. Po roku 2001 wiele firm postanowiło przenieść część operacji w miejsca o niższych kosztach. Wśród branż, które zanotowały największy spadek miejsc pracy wyróżnia się przede wszystkim produkcja. Firmy produkujące układy scalone zredukowały 30 tys. etatów w latach 2001-2008. Miniony rok branża ta zamknęła z wynikiem 58 tys. zatrudnionych, o 34% mniej niż w roku 2001.

Jeden na pięciu zatrudnionych w Krzemowej Dolinie w branży technologicznej pracuje przy projektowaniu, jak to określa BLS, "systemów komputerowych". Są to menedżerowie IT, programiści, inżynierowie oprogramowania, analitycy systemowi, administratorzy baz danych, inżynierowie elektrycy i elektronicy. Łącznie - 521963 osób. Spośród nich, w 2001, jako pracowników IT sklasyfikowano 107 tys. W 2008 liczba ta spadła o 7.4% (7,9 tys.). Średnia pensja pracowników branży IT wzrosła o ok. 21% z 105 tys. USD do 127,3 tys. USD w latach 2001-2008.

Według danych rządowych, w całych Stanach Zjednoczonych liczba posad w branży technologicznej wzrosła o ok 4% w latach 2001-2008. Dane te nie uwzględniają jednak znaczne spadku zatrudnienia w pierwszej połowie 2009. Jeszcze w listopadzie 2008 pracowało w IT ponad 4 mln osób, ale już w czerwcu 3,82 mln.

Kolejnym symptomem malejącego wzrostu zatrudnienia jest brak wzrostu popytu na wizy H-1B. W maju amerykańska administracja otrzymała 44,9 tys. wniosków o wizę, podczas gdy przygotowano 65 tys. zezwoleń. Od tamtej pory zainteresowanie nie wzrasta i sierpniu wniosków było 45 tys. Pomimo kurczącego się zatrudnienia, Krzemowa Dolina nadal pozostaje liderem innowacji. W 2008 roku, 11 z 20 miast, które zgłosiły najwięcej patentów znajduje się w Sillicon Valey.

Czytaj też:

Na wypadek zarazy

Małe firmy nie dbają o bezpieczeństwo danych

Wysokie premie w IT

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200