Kolejna awaria systemu poczty Gmail

Konta pocztowe Google Gmail nie działają. To musi być coś dużego bo nie da się dostać do kont z terenu Polski, Irlandii i USA - pisał na Alert24 prowadzony przez Gazeta.pl jeden z użytkowników.

Podobna sytuacja miała miejsce m.in. w lutym i w maju br. Tuż przed północą poczta zaczęła w końcu działać. Niemniej jednak objęła zapewne wiele osób na całym świecie, które nie mogły się połączyć ze swoją skrzynką. Część polskich portali niedawno dokonało migracji kont pocztowych swoich użytkowników do Gmail. Jednocześnie Google rozpoczął niedawno kampanię Go Google, która ma zachęcić użytkowników biznesowych do korzystania z jej aplikacji biurowych.

"Prywatne konta to jedno, ale szczególnie biznesowa poczta musi posiadać odpowiednie mechanizmy bezpieczeństwa - backup danych to stanowczo za mało, wymagana jest pełna redundancja systemów w przypadku osób najbardziej wymagających, oraz zawodów dla których bezpieczeństwo danych i ich dostępność stanowią priorytet. SLA 99,999% w biznesie to 5 minut w skali roku - na taką maksymalnie przerwę w świadczeniu usług, narażamy naszych klientów" - komentuje awarię poczty Google Bartosz Kalinowski, dyrektor ds. technologii w firmie IntraOut.

Przeczytaj też co zrobić, aby poczta działała. Warto pamiętać, że współczesne rozwiązania wirtualizacji zapewniają również inne usługi - potrafią podwyższyć dostępność elementów infrastruktury IT.

Problem z pocztą Gmail pojawił się, gdy technicy Google wyłączyli kilka z serwerów, aby dokonać ich upgrade'u. Zbiegło się to ze zmianami w architekturze platform, na których posadowiona jest usługa Gmail. Miały one na celu doprowadzenie do poprawy ruchu i sprawniejszego przekierowywania je na docelowe serwery obsługujące skrzynki pocztowe w poszczególnych regionach świata. Wszystko to doprowadziło do przeciążenia infrastruktury Google ok. 21:30 naszego czasu. Usługa Gmail była niedostępna przez ok. 100 minut.

Aby zapobiec takim awariom w przyszłości, specjaliści z Google zamierzają dokonać zmian w konfiguracji routerów tak, aby - w momencie obciążenia - nie odmawiały obsługi ruchu, a jedynie działały nieco wolniej. Dodatkowo mają zostać wprowadzone mechanizmy, które zapobiegną rozszerzaniu się awarii z jednego centrum danych na inne. Dostosowanie infrastruktury IT Google do nowych wymogów ma potrwać kilka tygodni.

Czytaj też:

Poważna awaria platformy Salesforce - czy zachwieje zaufaniem do SaaS?

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200