CES: W cieniu recesji

Kryzys ekonomiczny na tegorocznej edycji targów elektroniki w Las Vegas odcisnął piętno, ale CES jak zawsze obfitował w technologiczne ciekawostki.

Bezprzewodowa rewolucja, czyli dyżurny temat większości imprez targowych, przenosi się w coraz to nowe obszary. Urządzenia WLAN do budowy domowych sieci komputerowych już dawno spowszedniały. Teraz walka rozgrywa się na innym polu. Producenci zapewniają, że już czas bezprzewodowo ładować baterie przenośnych urządzeń czy całkowicie pozbyć się okablowania w domowych urządzeniach RTV.

Zasilanie bez kabli to pomysł niezupełnie nowy. Od lat w mamy w domach urządzenia wykorzystujące do ładowania baterii proces indukcji magnetycznej (np. elektryczne szczoteczki do zębów). Firmy oferujące rozwiązania spod znaku "wireless power" zapewniają, że bez plątaniny kabli już teraz można wygodnie ładować baterie telefonów komórkowych, odtwarzaczy MP3 czy notebooków. Firma Powermat, prezentująca w Las Vegas specjalne maty do ładowania różnego rodzaju elektronicznych gadżetów, spodziewa się, że w 2009 roku konsumenci w końcu chwycą pomysł i rynek nabierze rozpędu.

Mata Powermat

Lista urządzeń których baterie można ładować poprzez indukcję magnetyczną nie kończy się na telefonach, przenośnych konsolach, odtwarzaczach muzycznych czy też notebookach. W tym roku wystawcy poszli jeszcze dalej. Amerykańska firma Leggett & Platt podczas CES promowała całe zabudowy samochodów typu VAN, szafki, stoły i walizki do których wystarczy wrzucić narzędzia, aby zostały indukcyjnie naładowane. Do prezentacji wykorzystano elektryczne wkrętarki Bosch wyposażone w specjalne akumulatory marki eCoupled. Ich rynkowa premiera nastąpi w tym roku.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200