Kryzys w USA: zawiodły algorytmy
- Piotr Waszczuk,
- 24.10.2008, godz. 16:31
Jedną z przyczyn kryzysu na rynku finansowym w Stanach Zjednoczonych mogły być - oparte na nieadekwatnych informacjach i niedopracowane - modele oceny ryzyka oraz nadmierne zaufanie do systemów analitycznych.
Na załamanie amerykańskiego systemu finansowego złożyło się kilka czynników - od kryzysu na rynku nieruchomości, przez brak skutecznego nadzoru, po błędne decyzje osób odpowiadających za sprzedaży kredytów. Zawiodły również systemy oceny ryzyka. Tworzone i obsługiwane przez niezależne firmy narzędzia nie były w pełni dostosowane do polityki udzielania kredytów opartych tylko na oświadczeniu kredytobiorcy oraz dalszej ich sekurytyzacji. Udział w kryzysie z pewnością miały też agencje ratingowe, które zawyżały oceny wiarygodności papierów wartościowych zabezpieczonych długiem.
Zgoda na outsourcing obsługi systemów oceny ryzyka oznaczała wydzielenie całego nadzoru finansowego poza amerykańskie instytucje bankowe, którym na skutecznej kontroli powinno zależeć najbardziej.
Analizy ryzyka opierają się na badaniu zależności pomiędzy setkami zmiennych i jako takie wymagają ogromnej mocy obliczeniowej. O udzieleniu kredytu decyduje zaś model matematyczny, uwzględniający m.in. powiązania pomiędzy poszczególnymi instytucjami finansowymi, nowe rodzaje i formy kredytów, czy informacje o kredytobiorcach. Tymczasem okazało się, że wykorzystywane modele analityczne nie uwzględniają wszystkich zmiennych. Same analizy zaś opierają się na przestarzałych, niepełnych lub fałszywych danych.
Zła polityka i złe dane
Dzięki nowym technologiom możliwe będzie zaoferowanie korzystnych warunków kredytowania klientom o niekorzystnej historii kredytowej - mówił w 2005 r. Allan Greenspan, ówczesny szef amerykańskiego FED.
Alan Greenspan uważa natomiast, że systemy oceny ryzyka działały w oparciu o informacje, które nie uwzględniały istotnych załamań rynku z przeszłości. "Ocena ryzyka była realizowana głównie na podstawie danych historycznych z dwóch ostatnich dekad. Był to w zasadzie okres boomu inwestycyjnego i rozwoju usług finansowych" - mówi. "Gdyby modele analityczne uwzględniały bardziej odległe i znaczące historyczne okresy kryzysów, dzisiejsze wymagania kredytowe byłyby znacznie wyższe, a globalny system finansowy były w znacznie lepszej formie" - dodaje.
Korzystny wpływ kryzysu
Kryzys: czy zawiodły systemy?
Kryzys na amerykańskim rynku kredytów hipotecznych ujawnił się już w połowie 2007 r. Sygnały jego nadejścia zaczęły pojawiać się jeszcze wcześniej. Dlaczego nie dało się tego przewidzieć mimo stosowanych w instytucjach finansowych, zaawansowanych narzędzi analitycznych? Dyskutują przedstawiciele polskich banków.
Erik Gerding jest zdania, że najprostszym rozwiązaniem obecnej sytuacji byłoby wykorzystanie doświadczeń open source i upublicznianie źródeł oprogramowania wykorzystywanego do oceny ryzyka inwestycji. "Ułatwi to i przyspieszy proces wprowadzania koniecznych zmian. Przyczyni się także do zwiększenia przejrzystości systemów oceny transakcji" - dodaje. Podkreśla również, że otwarte oprogramowanie zawiera mniej błędów od aplikacji o zamkniętym kodzie. Nie jest więc wykluczone, że obecny kryzys finansowy będzie miał pozytywny wpływ na rozwój systemów IT. Możliwe również, że przyczyni się również do popularyzacji open source i wprowadzenia globalnych standardów oprogramowania dla instytucji finansowych.