E-voting: za czy przeciw?
- Andrzej Maciejewski,
- 24.10.2007, godz. 10:18
Wybory 2007 mamy za sobą. Niemniej ważne od rezultatu okazały się problemy z przeprowadzeniem głosowania - brak odpowiedniej liczby kart do głosowania w komisjach obwodowych, incydenty w postaci prób fałszowania głosów oraz brak wyborców na listach wyborczych za granicą pomimo wcześniejszej rejestracji via e-mail w ambasadach. Państwowa Komisja Wyborcza odpowiedzialna za przeprowadzanie wyborów w tym roku znalazła się w ogniu krytyki. Jej przewodniczący zapowiedział nawet, że zwróci się do Sejmu, aby w ordynacji wyborczej obok głosowania przez pełnomocników lub listownie, wprowadzić głosowanie internetowe. Podobny postulat zgłosił Rzecznik Praw Obywatelskich. E-voting promują m.in. stowarzyszenie Polska Młodych oraz Fundacja Pułaskiego. Czy jesteśmy gotowi na istotne zmiany w sposobie głosowania?
Głos oddaliśmy jak zawsze - osobiście w obwodowych komisjach wyborczych, wrzucając do urny papierową kartę do głosowania. Tradycyjny system wyborczy po przeszło 15 latach działania niespodziewanie obnażył swoje braki i słabości. Czy głosowanie elektroniczne byłoby receptą na takie problemy jak w tym roku - brak kart, próby fałszowania, niepełne spisy wyborców?
Paweł Krawczyk, współtwórca stanowiska ISOC Polska ze stycznia br. w sprawie głosowania elektronicznego w wyborach powszechnych, jest sceptyczny: "Może być jeszcze gorzej. W wyborczą niedzielę mieliśmy problemy w dwóch komisjach wyborczych spowodowane brakiem kart. Rozwiązano je po prostu przywożąc karty taksówką. Proszę sobie wyobrazić, że mamy wymarzony e-voting i w kilkuset komisjach nie można było oddać głosu, bo zawiesiły się komputery do głosowania, a naprawić je może tylko autoryzowany serwis (co wielokrotnie miało miejsce w Stanach). W jednej z komisji komputer zarejestruje 4 tys. głosów "z powietrza" (co zdarzyło się w Holandii), a centralny serwer do głosowania przez Internet zawali się w wyniku jakiegoś "slashdotting effect". I co wtedy zrobi PKW?".
Na zlecenie D-Link Millward Brown SMG/KRC przeprowadził wśród Polaków badanie na temat zainteresowania głosowaniem elektronicznym.
8% o tyle mogłoby zwiększyć frekwencję wyborczą umożliwienie oddawania głosów w wyborach przez Internet.
32% Polaków oddałaby swój głos w najbliższych wyborach parlamentarnych za pośrednictwem Internetu, gdyby była taka techniczna i prawna możliwość.
15% wśród osób, które nie zamierzały wybrać się do urn, zdecydowałoby się wziąć udział w wyborach, jeśli miałoby możliwość głosowania przez Internet.
25% osób wahających się nad udziałem w wyborach oddałoby głos przez Internet.
Źródło: D-Link Technology Trend, 04.10.2007